niedziela, 20 grudnia 2015

Etui na sztućce dla kobiety, która nauczyła mnie expresowo robić gołąbki :)




Pani Krysia jest szybka jak błyskawica, a zarazem spokojna i opanowana. Ma nadprzyrodzone zdolności skupienia się i niezwyklą podzielność uwagi. A wszystko to w otoczce kulinarnych talentów od A do Z ...przypomniały mi się teraz Krysiowe przepyszne paszteciki i muszę szybko coś przekąsić :)






...Ciężko mi jest pisać gdy myślę o Krysi bo mi się jej potrawy przypominają i myśli przeskakują z szycia na gotowanie...

Skupiona jeszcze tylko na szyciu, uszyłam komplecik dla prawdziwej Master Chef. Dzieło skromne ale może przypadnie do gustu :)





Ambitne przedsięwzięcie, bo tym razem udało się uszyć na dwanaście osób :) Przyjemnie jest uszyć jedno etui, drugie... ale przy kolejnych zaczyna się dłużyć. Dojrzewa we mnie myśl o zakupie noża krążkowego do tkanin i podkładki samogojącej...byłoby szybciej, może nawet jak błyskawica...hmmm ;)

Muszę jednak odszukać przepis na paszteciki od Pani Krysi, bo nie mogę o nich przestać myśleć...

niedziela, 13 grudnia 2015

Coś na świąteczny stół

Udało się kupić jedynie pół metra świątecznej tkaniny, a kto odwiedza sklepy z materiałami wie, że szczególnie przed świętami nie jest to ani proste ani łatwe ;) Omijałam półkę ze świąteczną bawełną szerokim łukiem, udawałam, że jej nie widzę i że mnie nie interesuje, bo przecież przyszłam po coś zupełnie innego... 

Niestety szybko dotarło do mnie, że tej walki nie wygram, więc podjęłam konkretne decyzje: tylko pół metra i biorę pierwszą, która wpadnie mi w oko, żeby poza pieniędzmi nie tracić też czasu :) Uznałam to za głos rozsądku i jak postanowiłam tak uczyniłam :) 


A gdy przyszedł czas, gdy z zakupionej tkaniny coś uszyłam i już zadowolenie zagościło w głowie...okazało się, że do pełni szczęścia brakuje kolejnego pół metra...bo powstał komplecik na 6 osób, a mógłby na 12 :) 

Tak była dla mnie lekcja wszywania wypusti, która czekał na swoją kolej niestety kilka miesięcy.